Czas zaktualizować stronę, w której mam małe zaległości :-). Długi weekend właśnie dobiega końca, a ponieważ spędziłam go bardzo sympatycznie, chcę podzielić się krótką fotorelacją z miejsca, w którym byliśmy przez ostatnie 4dni :-).
DARŁOWO
Darłowo - leży w północno-zachodniej Polsce, nad Morzem Bałtyckim. Miasto o ponad 700-letniej tradycji może pochwalić się średniowiecznym rodowodem ale również zaszczytnym mianem miasta
królewskiego. To z uwagi na fakt, iż to właśnie w Darłowie w roku 1382
urodził się Eryk I Pomorski – król Danii, Szwecji i Norwegi.
Gdzie spaliśmy?
Zatrzymaliśmy się w Pensjonacie "Ola". Pokój super, ceny przystępne, bardzo sympatyczna obsługa.
Do morza 2,5 km - można podjechać samochodem, my natomiast robiliśmy sobie przyjemny spacer :-)
Co zobaczyliśmy?
Oczywiście Zamek Książąt Pomorskich
Park Wodny Jan - kupiliśmy bilet na 1 godzinę, co nam w zupełności wystarczyło.
Jeden basen znajduje się na zewnątrz, natomiast cała reszta jest pod dachem.
Fajna sprawa, mogę z czystym sumieniem polecić, nie jest to jednak park wodny na miarę tego "sopockiego".
Most rozsuwany
Złoty Gołąb (na zamku) - przywędrował z Królem Erykiem do Darłowa wraz z
innymi skarbami ze szwedzkiej wyspy Visby i z którym Eryk został
pochowany , roztaczał swe opiekuńcze skrzydła nad wielką miłością Króla
i dworki Cecylii , z którą Eryk spędził na darłowskim zamku ostatnie
lata swojego życia . ZŁOTY GOŁĄB stał się symbolem miłości , której moc
łączy zakochanych na zawsze mimo przeciwności losu . Legenda głosi , że
oblubieńców którzy pogłaskają czule złotego gołębia , miłość połączy na
wieki , tak jak połączyła Króla Eryka i Cecylię .
No i oczywiście Bałtyk - szum fal, powiew nadmorskiej bryzy i nieco słoneczka ;-)
Wolne szybko minęło - od jutra do pracy.
Życzę Wam miłego tygodnia ;-)