31 sierpnia, 2013

Moje włosy - sierpień

Ponieważ na blogu jestem już od 1,5 miesiąca, czas na przedstawienie aktualnego stanu moich włosów.
Miesiące wakacyjne z pewnością nie były dla nich łatwe ze względu na promieniowanie słoneczne, ale i tak uważam że przez pierwszy miesiąc intensywnej pielęgnacji ich wygląd się polepszył. Kolejną aktualizację ich stanu przedstawię we wrześniu, na bieżąco natomiast będę informowała, jakich kosmetyków obecnie używam do pielęgnacji moich włosów.





kosmetyki których używałam do pielęgnacji w ciągu ostatniego 1,5 miesiąca

dla porównania - w takim stanie moje włosy "zaczynały" włosomaniactwo

30 sierpnia, 2013

Jakich witamin potrzebują nasze włosy?






Jakich witamin potrzebują nasze włosy? Oto jest pytanie...Musimy zadbać o ich zdrowy wygląd również od wewnątrz. Sprawa wygląda następująco:

Witamina A - aby je wzmocnić. Jej główne źródło stanowią tkanki zwierzęce np. wątróbka, jaja, tłuste mięso, mleko, sery, masło. Poza tym witamina ta znajduje się także w pomidorach, papryce, marchwi, warzywach zielonolistnych itp. 

Witaminy z grupy B - aby szybko rosły!  Uczestniczą one bezpośrednio w procesach fizjologicznych wzrostu włosów. Chronią je również przed chorobami, a także niekorzystnym oddziaływaniem czynników zewnętrznych. Wyróżniamy następujące witaminy z grupy B:
  • Witaminę B1, znajdziemy w kurzej piersi, ziarnach słonecznika, kotlecie schabowym.
  • Witaminy B2, czyli ryboflawiny, należy szukać w brokułach, mleku, jogurtach lub wieprzowinie. Dwie powyższe witaminy regulują pracę gruczołów łojowych, uczestniczą w procesach regeneracji komórek i tkanek zabezpieczają przed powstawaniem łupieżu.
  • Witamina B3, czyli niacyna, współzarządza pracą układu krwionośnego, jest potrzebna do wytworzenia odpowiedniej ilości czerwonych krwinek oraz wpływa na rozszerzenie naczyń krwionośnych. Dzięki niej składniki pokarmowe i tlen dostarczane są do wszystkich tkanek i komórek, w tym również do włosów, zapewniając im odpowiednie odżywienie.
  • Witamina B5, inaczej zwana kwasem pantotenowym, bardzo dobrze wpływa na włosy. Poprawia ich pigmentację. Jest naturalnym lekiem na siwienie. Odgrywa ogromną rolę w procesach regeneracyjnych. Możemy znaleźć ją w brokułach, a także pieczarkach.
  • Witaminę B6, dostarczymy włosom jedząc sardynki, banany, wątrobę. Jest ona niezbędna w procesie produkcji włosa, gdyż bierze udział w podziale komórek w mieszkach włosowych. Zatem niedobór tej witaminy może zahamować wzrost włosów.
  • Również witamina B9, czyli kwas foliowy, jest odpowiedzialny za wzrost włosów.
  • Natomiast witamina B12, wzmacnia włosy i zapobiega ich wypadaniu, znajduje się w kurzych wątróbkach oraz wołowinie. Niedobór tych witamin może prowadzić do nadmiernego łojotoku. 

Witamina E - piękny połysk i jedwabisty wygląd.  Witaminę E znajdziemy w zbożach, migdałach, oleju szafranowym, oleju kukurydzianym, oleju sojowym, zielonej rzepie.

Witamina H - przeciw łysieniu i siwieniu.  Bogate w witaminę H są: wątróbka, mąka sojowa, orzechy włoskie i ziemne, sardynki, migdały, grzyby, szpinak, kraby, pomidory, marchew. 


Witamina C: by nie zabrakło kolagenu. Dla mocnych włosów niezbędny jest kolagen, za prawidłowy rozwój którego odpowiedzialna jest witamina C. Wpływa on na kondycję włosów. Szukać jej należy przede wszystkim w cytrusach, owocach kiwi, guawy, papryce. 

Witamina F - ochrona włosów.  Występuje przede wszystkim w olejach roślinnych (kwas linolowy i linolenowy). Naturalnym źródłem jest więc olej ogórecznikowy, dyniowy, z pestek czarnej porzeczki, olej wiesiołkowy, tran, olej migdałowy, makowy, korkoszowy, lniany, arachidowy, słonecznikowy, orzechy, kiełki pszenicy, tran, ryby morskie, pełne mleko, oliwa z oliwek  soja,  pestki słonecznika, , nasiona dyni, migdały i owoce avocado.



28 sierpnia, 2013

Wcierka z kozieradki.

sklep zielarski - cena ok. 3 zł.


Popularność kozieradki na blogach przekonała mnie do wypróbowania jej na własnych włosach:-).
Przeciwdziała wypadaniu włosów i chociaż z tym nie mam akurat za dużych problemów, 
to liczę na jej pomoc w kwestii przyspieszenia ich porostu.

Jakie jest działanie kozieradki?

W kozieradce znajdują się alkaloidy, steroidalne saponiny, cholina, lecytyna, witaminy A, B i C oraz sole mineralne i substancje śluzowe. Wpływa ona pozytywnie na pobudzenie stref rozrodczych włosów poprzez zdolność pobudzania syntezy białek, zwiększenie stężenia hemoglobiny oraz liczby erytrocytów we krwi, a tym samym powstrzymuje wypadanie włosów.

Przygotowanie naparu.


Jedną łyżeczkę kozieradki (widok na zdjęciu powyżej) wsypuję do kubka i zalewam wrzącą 
wodą 3/4 szklanki. Następnie parzę pod przykryciem. Gdy wystygnie, przelewam napar do buteleczki z odpowiednim aplikatorem, który ułatwi nam rozprowadzenie kozieradki na skórze głowy (w moim przypadku jest to buteleczka po odżywce Gliss Kur).

Płyn przechowywać max. tydzień w lodówce






 Jak stosować?

1. Możecie wcierać napar w skórę głowy min. godzinę przed każdym myciem, następnie umyć włosy i zastosować odżywkę tak jak zwykle.
2. Kolejnym sposobem jest wtarcie kozieradki u nasady w umyte, osuszone ręcznikiem włosy. Wykonujemy przy tym delikatny masaż skalpu i suszymy włosy jak zawsze. Kozieradka nie powoduje przetłuszczania się włosów, może je nawet ograniczyć. Ja preferuję jednak sposób nr 1:-).

Kurację kozieradką zamierzam stosować przez najbliższy miesiąc. Zobaczymy, jaki przyrost włosów odnotuję przez ten czas:-).
I jeszcze jedno - nie dajcie się zaskoczyć specyficznemu zapachowi - coś w stylu przyprawy maggi :-)

 

26 sierpnia, 2013

PETROSTEROL do pielęgnacji włosów i skóry głowy.

Nowy tydzień, nowe obowiązki...Ale mam nadzieję, że znajdziecie chwilkę, aby zapoznać się z recenzją mojego wakacyjnego zakupu - podczas wizyty w grocie solnej w Dusznikach Zdroju zakupiłam w sklepie uzdrowiskowym odżywkę do pielęgnacji włosów i skóry głowy Dr Dudy - Petrosterol.


Informacje od producenta brzmią obiecująco... Jest to unikatowy emulsjożel, w skład którego wchodzą naturalne surowce farmaceutyczne i roślinne, które mają istotny wpływ na zdrowie skóry głowy i włosów: 
- dokładnie oczyszczają skórę głowy z wszelkich zanieczyszczeń, 
- przywracają prawidłowe wydzielanie łoju oraz bardzo skutecznie hamują złuszczanie się naskórka skóry głowy,
-  redukują zaczerwienienia i świąd skóry, 
- poprawiają i stymulują krążenie w naczyniach włosowatych w systemie brodawkowo-cebulkowym skóry głowy, gdzie dokonuje się wzrost włosów oraz wzmocnienie włosów słabych,
- wzmacniają, regenerują i wspaniale odżywiają włosy zniszczone, suche i łamiące się, osłabione częstymi zabiegami fryzjerskimi i wymagającymi natychmiastowego wzmocnienia.

Poprzez delikatny masaż emulsjożelem Petrosterol następuje nawilżenie skóry głowy i włosów, dzięki czemu stają się one lekkie, sprężyste, mocne i lśniące oraz mniej wrażliwe na wpływy hormonalne i niekorzystne czynniki atmosferyczne, zapobiegają elektryzowaniu się włosów, ułatwiają ich rozczesywanie i modelowanie.

Podoba mi się skład kosmetyku: 

nafta kosmetyczna, olej rycynowy, cholesterol, olejek tymiankowy, olejek rozmarynowy, aminat G

 Moje odczucia?

Ładny zapach i fajna konsystencja, chociaż już na pierwszy rzut oka widać, że produkt raczej mało wydajny.
Myślę, że wystarcza na ok. 10-12 aplikacji (jestem w połowie opakowania).
Życzyłabym sobie, aby w moim wypadku przyspieszył porost włosów, ale póki co takich efektów nie widzę. Po jego użyciu (nakładam według zaleceń  producenta 30-60 min. przed myciem głowy) muszę użyć innej odżywki ułatwiającej rozczesywanie, bo sam Protesterol nie daje temu rady.
Zużyję to opakowanie i zobaczę jak produkt zadziałał na skórę głowy. Biorąc pod uwagę jego cenę - zapłaciłam 15zł. - uzbroję się jeszcze w cierpliwość i poczekam na dodatkowe efekty, o których poinformuję.

A tymczasem życzę miłego, ostatniego wakacyjnego tygodnia!!!!


22 sierpnia, 2013

Zioła "na zdrowie"


Zioła "na zdrowie" - czyli czym zastąpiłam picie porannej czarnej herbaty:-)



Zioła ze skrzypu polnego oraz pokrzywy piję już każdego ranka od 1,5 miesiąca. Koszt zakupu obydwu ziół wyniósł mnie ok. 6zł. (dostępne w aptekach). Jak wiadomo, skrzyp polny ma zbawienne działanie na nasze włosy, skórę i paznokcie. A idąc ścieżką włosomaniactwa odkryłam, że również pokrzywa jest w stanie zdziałać wiele dobrego.

Na co skrzyp polny?

Jako źródło krzemu i potasu ma właściwości prozdrowotne i zapobiega procesom przedwczesnego starzenia się. Działa przeciwbakteryjnie, remineralizująco i regenerująco. Jest cennym źródłem flawonoidów, potasu i krzemu, którego duże ilości niezbędne są w prawidłowym funkcjonowaniu tkanek szybko rosnących, czyli występujących w skórze, włosach i paznokciach. Krzem skutecznie powstrzymuje siwienie włosów, wzmacnia kruche paznokcie i włosy oraz zwiększa odporność na grzybice i zakażenia bakteryjne.

W czym pomoże pokrzywa?

 Posiada ogrom zastosowań, a niektóre z nich : właściwości bakteriobójcze, pokrzywę stosuje się do przemywania i okładania schorzeń skórnych, ropni, czyraków, trądziku, stanów zapalnych mięśni. Ekstrakt z pokrzywy jest bardzo dobry jako odkażająca płukanka jamy ustnej. Skórę głowy również możemy masować naparem z pokrzywy. To nie tylko zmniejsza napięcie i poprawia krążenie, ale działa leczniczo w chorobach skóry głowy - przy łupieżu i łojotoku oraz przy wypadaniu włosów.

Jakie efekty zauważyłam?

Na tą chwilę jest prawdziwy wysyp baby hair, wypada mi zdecydowanie mniej włosów (da się to zauważyć szczególnie podczas ich szczotkowania). Moja skóra stała się bardziej gładka. Smak początkowo nie przypadł mi do gustu, musiałam lekko "dosładzać", ale teraz już się widocznie przyzwyczaiłam bo piję bez żadnych dodatków i nawet mi smakuje.
Będę piła ten napar nadal, czekając na kolejne efekty, o których powiadomię :-)

A oto jak przygotowuję napar:

Wsypuję 1 łyżeczkę pokrzywy i 1 skrzypu polnego




Zalewam wrzącą wodą i parzę pod przykryciem 10 minut



Odcedzam przez sitko zioła


Piję przygotowany napar



Na zdrowie


20 sierpnia, 2013

Jak powinny wyglądać końcówki naszych włosów?




Zacznijmy od budowy włosa, który składa się w około 80% z protein, 10-15% z wody, w 5-10 % z pigmentów, minerałów, lipidów. Proteiny tworzą we włosach keratynę.


Wraz ze wzrostem włosy podlegają coraz większym obciążeniom. Ich naskórek ulega erozji. Następuje utrata międzykomórkowego materiału wiążącego, a włos staje się łamliwy i bez połysku. Jeżeli utrata elastyczności i trwałości ulega nasileniu, włos traci swą spójność.

Włos rozszczepia się i ulega podziałowi na włókienka

Pielęgnacja zmniejsza niekorzystny wygląd włosów z rozszczepionymi końcówkami. W wyniku wygładzenia powierzchni włosów ułatwione zostaje rozczesywanie.

Ponieważ włosy są martwe, jakiekolwiek uszkodzenia ich struktury spowodowane np. nieodpowiednim czesaniem, są niestety nieodwracalne. Z czasem pod wpływem szkodliwych czynników zewnętrznych, stopień zniszczenia włosów pogłębia się, aż do momentu, kiedy nadwyrężone końcówki zaczynają się rozdwajać. 

Co możemy w tej sytuacji zrobić?
  • Najważniejszą rzeczą jest odpowiednia pielęgnacja włosów obejmująca stosowanie odżywek. Taka pielęgnacja nawilża łodygę włosa i zapobiega nadmiernemu tarciu włosa przy czesaniu. W ten sposób uchronisz swoje włosy przed postępującymi uszkodzeniami łusek i nie dopuścisz do rozdwajania końcówek.

  • Ponieważ mokre włosy są szczególnie podatne na zniszczenia mechaniczne, starajmy się nie szarpać ich ani nie rozczesywać zbyt gwałtownie. Wykonujmy te zabiegi dopiero po wysuszeniu włosów. W ten sposób dodatkowo zmniejszamy ryzyko ich uszkodzenia. 

  • Pamiętajmy o tym, że włosy regularnie podcinane są zdrowsze i szybciej rosną. Więc, jeżeli chcecie mieć długie lśniące włosy nie zapuszczajcie ich bez końca. Włosy nie podcinane i z rozdwojonymi końcami rosną dużo wolniej niż włosy zdrowe. 
    (to zdecydowanie najtrudniejszy dla mnie paragraf - długo nie chciałam zniszczonych końców podcinać, bo wychodziłam z założenia, że skoro zapuszczam, to szkoda mi je skracać...ale teraz już zrozumiałam swój błąd :-)) 
  • Duży wpływ na wygląd i kondycję naszych włosów ma regularne dostarczanie im niezbędnych witamin i minerałów. Pamiętajmy zatem o diecie bogatej w te składniki. 

    A oto przykład zdrowych końcówek

 oraz tych rozdwojonych


A tutaj widok moich końcówek, którym wprawdzie do ideału jeszcze daleko, 
ale ich stan i tak jest już o niebo lepszy :-)



06 sierpnia, 2013

Mój powrót do naturalnego koloru włosów:-)

Mam taki plan, aby powrócić do naturalnego koloru włosów.
Szczerze mówiąc, już zapomniałam jaki on był...
Miałam już chyba wszystkie kolory włosów - od czarnych przez bordowe, rude , poprzez chyba wszystkie odcienie blondu, balejaże i pasemka.

Najbardziej ucierpiały chyba po rudych, gdyż chcąc zrezygnować z tego właśnie koloru musiałam przejść przez dekoloryzację...ajjjj.....
Jednak zawsze prędzej czy później powracałam właśnie do blondu, który ostatnio dzięki "uprzejmości" pani fryzjerki którą poleciła mi teściowa, spalił końcówki włosów....

Wydaję mi się, że to ciemny (czy tak zwany "myszowaty") kolor włosów to właśnie ten mój naturalny.
Postaram się wytrzymać w swoim postanowieniu, nie chcę więcej męczyć swoich włosów. Po tym co ze mną przeszły stwierdzam, że i tak są w miarę dobrej kondycji.

Ostatnie farbowanie miało miejsce 15 czerwca - czyli prawie dwa miesiące temu. Póki co, odrost nie rzuca się drastycznie w oczy - pewnie ze względu na słońce, które również trochę te odrosty rozjaśnia. Kolejną foto prezentację odrostów przedstawię za miesiąc. Na dzień dzisiejszy wygląda to tak:


Odżywka Argan Oil - Joanna

A oto mój nowy zakup :-)



Jakie pierwsze wrażenia?

Pozytywne:-)
Nie ukrywam, że do zakupu tej odżywki zachęciła mnie cena (7,90) oraz duuży napis Argan Oil.
Mogę na tą chwilę stwierdzić, że moje włosy zdecydowanie lubią olej arganowy i wystarcza on im w takiej ilości w jakiej znajdujemy go w odżywce - jest dopiero na 7-mej pozycji w składzie.

Efekty?

Moje włosy już od pierwszego użycia są miękkie w dotyku i łatwo się rozczesują. Efekt "puszenia się" również został zmniejszony. Ładnie pachnie - podobnie do karmelu. Włosy nie były obciążone. Nie zawiera silikonów, ma fajną konsystencję. Myślę, że cudów może nie zdziała, ale będą ją stosowała na przemian z innymi odżywkami raz w tygodniu :-).