07 listopada, 2013

Depilacja pastą cukrową

W poszukiwaniu idealnego sposobu depilacji, udałam się do mojej kosmetyczki celem spróbowania "depilacji pastą cukrową" na moich nogach :-)



Jest to nic innego jak mieszanka wody, cukru i soku z cytryny. Jest lepsza od wosku, ponieważ nie podrażnia tak bardzo skóry i można nią usunąć nawet bardzo krótkie włoski o długości 1-2mm. Ponadto sam zabieg jest mniej bolesny, ponieważ pasta cukrowa przylepia się do włosków, a nie do skóry. Nie ma ryzyka poparzenia jak w przypadku wosku.
Depilację przeprowadza się w kierunku w jakim rośnie włos ("z włosem") - jest to bardziej skuteczne.
Kosmetyczka rozprowadza pastę ręką, następnie zdecydowanym ruchem ją "zdejmuje" wraz z włoskami.



Po depilacji resztki pasty zmywane są ciepłą wodą. Wczoraj skóra była lekko podrażniona - wiadomo, ale dzisiaj po czerwonych plamkach nie ma już śladu! Z efektu jestem bardzo zadowolona. Wiem, że można taką pastę wykonać również samemu w domu czy kupić gotową do podgrzania na allegro. Ja osobiście wolę wybrać się do gabinetu - nie wiem czy sama dałbym sobie z tym radę. Za zabieg na całe nogi zapłaciłam 70zł. Efekt powinien utrzymywać się 3-4 tygodnie, a włoski które odrosną nie będą już tak silne i w takiej samej ilości (tzn. liczę na ich mniejszą ilość...). Zobaczymy - dam znać czy faktycznie tak było!

6 komentarzy:

  1. Nie wyobrażam sobie wykonywać tego w domu. Kiedyś zainteresowana bardzo tematem przeczytałam "instrukcję obsługi" i jak dowiedziałam się, że po usunięciu włosków robimy kuleczkę z tego plastra i nakładamy na inne miejsce to mnie trochę obrzydziła wizja takiej lepkiej kuleczki z włoskami :x
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  2. parę razy się w to bawiłam, ale długość tego zabiegu mnie przeraża i jednak wolę inne sposoby, mimo, że po paście efekty są świetne i długotrwałe

    OdpowiedzUsuń
  3. Robiłam to kiedys ale na dłuzsza mete bolały mnie palce od tego ugniatania. Fajny blog - dodaje do obserwowanych : )

    Pozdrawiam, PiszącDniem : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Długość zabiegu faktycznie spora - u kosmetyczki spędziłam ponad godzinę, ale było warto. Sama chyba nie dałabym rady ugniatać tej pasty...PiszącDniem - również dodaję do obserwowanych! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja to marze o laserowym usunięciu włosów.. o ile mój świat byłby łatwiejszy.. ale znajoma też korzysta z metody którą opisałaś i jest zadowolona.

    Zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  6. fajnie było tutaj zajrzeć meega fajny blog - polecam ! :)

    OdpowiedzUsuń